Kiedy Emily się obudziła spostrzegła że śpi w objęciach Harrego. Uniosła głowę i ujrzała jego wzrok na sobie.
-Dzień Dobry-powiedział uśmiechając się
-Dzień Dobry-odpowiedziała
Wstali i ruszyli w poszukiwaniu przyjaciół.
Szli już jakieś pół godziny.
-Kurwa!Nigdy ich nie znajdziemy!-krzyknął Harry
-Rozpoznaje to miejsce, musimy być blisko nie martw się-odparła Emily
W pewnej chwili Harry pociągnął Emily za rękę.
-Co?-spytała
-Poczekaj musimy pogadać.
-Nie mamy o czym.
Zaczęła iść dalej,ale Harry jeszcze mocniej pociągnął ją za rękę,tak że wpadła mu w ramiona.
Spojrzał jej prosto w oczy.Przyciągnął ją do siebie i już chciał pocałować kiedy....rozległ się głos:
-Widać Kurwa co robili!Japierdole!-wykrzyknął wściekły Niall
Emily od razu się od niego odsunęła.Za nim stała Laurah i reszta.
-To nie jest tak jak myślisz!-krzyknęła Emily
-Nie obchodzi mnie to.-powiedział i odszedł
Emily chciała za nim pobiec,ale ktoś pociągnął ją za rękę.
-Czekaj!Teraz wybierasz albo ja albo on!-krzyknął Harry
Emily nie wiedziała co ma zrobić.Kogo wybrać?
Pobiegła w całkiem innym kierunku,łzy zaczęły spływać jej po twarzy.
Słyszała wołającą ją Laurah,ale biegła dalej.
Zatrzymała się dopiero za parę minut i usiadła na trawie.
****
Kiedy Emily pobiegła Laurah od razu ruszyła za nią.
Chłopcy wrócili na polanę.
Niall był wściekły na Harrego.
-Ty skurwielu!Do czego doszło między wami?!-krzyczał Niall
-Spierdalaj Niall!
-Spałeś z nią?!-ruszył w stronę bruneta i przygwoździł go do drzewa-Gadaj!!
Harry nie odpowiadał,tylko zaczął się głupkowato uśmiechać.
Zaczęła się szarpanina. Niall przewrócił przeciwnika,usiadł na nim i zaczął go okładać pięściami.
Zaczęła lecieć krew. Harry zablokował następny cios,zrzucił Nialla i sam przyłożył mu z całej siły w twarz.Byli na siebie strasznie wściekli .Całemu zdarzeniu przyglądała się reszta chłopców z zespołu.
Obu chłopakom zaczęła lecieć krew. Znowu rzucili się sobie do gardeł,ale rozdzielili ich Louis,Zayn i Liam. Starali się ich uspokoić. Liam poleciał po apteczkę i lód. Zayn poszedł razem z Harrym do jednego namiotu,a Louis z Niallem do drugiego.
****
Emily siedziała na trawie jakieś 15 minut. Znalazła ją Laurah.
-Tutaj jesteś,martwiłam się.Szukaliśmy was wczoraj prawie całą noc.-powiedziała
-My zgubiliśmy się,nie umieliśmy znaleźć drogi powrotnej,więc spaliśmy w lesie.-powiedziała zapłakana
-Czy do czegoś między wami doszło?
-Sama nie wiem.Ja..się potknęłam,on mnie złapał,popatrzył mi w oczy i mnie pocałował,ale go odepchnęłam...
-Więc nic się nie stało,możesz to wytłumaczyć Niallowi.
-Tylko że.. to było wspaniałe,czułam się ,nawet nie mogę tego opisać,pragnęłam go...ale go odepchnęłam bo kocham Nialla.Rano obudziłam się w jego objęciach,patrzył jak śpię.Później chciał ze mną pogadać,pociągnął mnie za rękę ale nie chciałam,więc pociągnął mocniej tak że na niego wpadłam i znowu chciał mnie pocałować,zobaczył to Niall i ma rację coś między nami było,gdyby on nie przyszedł całowalibyśmy się i bym go nie odepchnęła wiem to-mówiła przez łzy-Co ja mam zrobić Laurah?Powiedz mi co....Ja nie wiem co czuję!
-Uspokój się,będzie dobrze,zawsze możesz na mnie liczy...-urwała w pół zdania gdy zobaczyła czarno ubranego mężczyznę biegnącego w stronę Emily
Szybko chwyciła przyjaciółkę za rękę.Biegły jak najszybciej potrafiły.
Zaczęły wołać chłopców,w nadziei że ich usłyszą.
Mężczyzna zaczął je doganiać,dziewczyny się rozdzieliły.
Pobiegł za Laurah.
Chwycił ją za szmaty ściągnął maskę i pocałował. Laurah nawet nie zwróciła uwagi na jego twarz.
Cały czas ją całował. Zaczął ściągać jej ubrania. Dotykał ją.Krzyczała.Chwyciła kamień i uderzyła go w głowę.
Nie wiedziała czy coś mu się stało,nawet nie zobaczyła jego twarzy.Biegła jak najszybciej potrafiła,martwiła się już tylko o Emily.
Przybiegła na polanę i weszła do jednego z namiotów.Zastała tam Louisa i Harrego.
-Gonił...nas...facet..rozdzieliłyśmy się pobiegł za mną ...uderzyłam go kamieniem i uciekłam...-mówiła zdyszana
-Matko Boska!!Nic ci się nie stało kochanie?!-powiedział zatroskany Louis i zaczął się przyglądać dziewczynie
-Co z Emily?-spytał Niall
-Ze mną wszystko dobrze Louis,ale z Niallem chyba nie ..Co z Tobą ? Wyglądasz jakbyś się bił.
-Mała sprzeczka...nie ważne...Gdzie jest Emily?!
-Nie mam pojęcia,boję się że było ich więcej...
Kiedy Niall to usłyszał wybiegł z namiotu w stronę lasu.Zaczął szukać Emily.
Laurah powiedziała to reszcie.Harry od razu zbladł i zareagował podobnie do Nialla. Wybiegł w las.
Reszta poszła razem na poszukiwania.
________________________________________________________
Jak myślicie co będzie dalej?
Znajdą Emily?
Co będzie z Niallem i Harrym?
Kim był mężczyzna w masce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz