Przeczytajcie notkę pod rozdziałem!
-Nie wierzę-pomyślała Emily.
-Ooo, wreszcie schowałaś ten telefon-powiedziała radośnie Laurah.
-Taa-przeciągnęła Elev.
-Czy coś się stało?-zapytała przerażona blondynka.
-Nie, wiesz muszę na chwilkę wyjść i zadzwonić-uśmiechnęła się podejrzanie dziewczyna.
Emily nie czekając na odpowiedź przyjaciółki wzięła swoją torebkę i już chciała odejść, ale usłyszała znajomy jej głos.
-Emily!?-zapytał znajomy głos czarnowłosej.
Dziewczyna odwróciła się i zobaczyła blondyna , z którym jeszcze dziś rano się widziała.
Chłopak zszedł ze sceny i skierował się ku czarnookiej.
-Niall...-dziewczyna chciała coś powiedzieć, ale blondyn jej przerwał.
-Ciii, nic nie mów,powinienem od razu Ci powiedzieć-powiedział zrezygnowanie Niall.
-Nie oto chodzi... Po prostu jestem zszokowana-odpowiedziała mu.
Chłopak lekko się uśmiechnął, podszedł do Emily i delikatnie musnął jej usta.
-Mmmm,wiśnia-mruknął do jej ucha.
Elev przeszły ciarki przez co zauważył to Horan.
-Haha, widzisz czyli jednak Cię podniecam-zaśmiał się.
-Co?, niee-zaprzeczyła.
Niebieskooki spojrzał na nią.
-No może troszeczkę-zaśmiała się.
-Troszeczkę?!-spytał się oburzony chłopak.
-No.. No troszeczkę..-oznajmiła po cichu.
-Ja Ci zaraz dam troszeczkę!-krzyknął Niall.
Dziewczyna zamiast uciekać podeszła do niego i po prostu go pocałowała.
-Więcej niż troszeczkę-wypowiedziała do jego ucha.
-Wiedziałem-poruszał brwiami.
-Twój koncert jest przecież, leć!-uśmiechnęła się radośnie.
-No, dobrze, ale jest jeden warunek-powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Mhm, jaki?-spytała.
-Robimy dziś imprezę i chcielibyśmy żebyście przyszły-zaproponował.
-Hmm.. No ok-zgodziła się Emily.
-No to jesteśmy umówieni, po koncercie przyjdzie po was ochroniarz i on was zaprowadzi do nas dobrze?-zapytał na jednym wdechu.
-Dobra-przytaknęła.
-Ok , to ja będę lecieć , a ty zajmij miejsce-powiedział puszczając oczko w stronę Elev.
Chłopak szybko poleciał znów na scenę, a Emily usiadła na miejscu. Wiedziała co ją będzie czekać.Będzie musiała wszystko Laurah wyjaśnić.
Co...Co to miało być?-spytała zszokowana Laurah.
-Pamiętasz jak byłyśmy razem w domu dziecka?-wydukała.
-No, tak-kiwnęła głową blondynka.
-To jest ten chłopak , o którym ci mówiłam.-wytłumaczyła Emily.
-Aaaa, więc to w nim się zakochałaś.-wykrztusiła zdziwiona Laurah.
-No i zapraszają nas na imprezę, przyjdzie po nas jakiś ochroniarz i nas tam do nich zaprowadzi, a potem pójdziemy wszyscy na tą imprezkę-uprzedziła czarnowłosa swoją przyjaciółkę.
-O,boże nie wierzę w to-zapiszczała niebieskooka.
-Haha, ja też, chociaż ich tak nie lubiłam-zaśmiała się.
Przyjaciółki postanowiły oglądać chłopaków na scenie. Niall ciągle patrzył się w oczy Emily i co chwilę się uśmiechał. Po koncercie dziewczyny zauważyły,że zbliża się do nich mężczyzna. Emily i Laurah wstały i skierowały się do niego.
-Laurah i Emily-zapytał dosyć wysoki mężczyzna.
-Tak-przytaknęły obie.
-Dobrze, to teraz proszę się za mną kierować-uśmiechnął się lekko.
Dziewczyny nic nie powiedziały tylko się do siebie uśmiechnęły i podążały za ochroniarzem.
-Łoo!, ale ten budynek jest duży-wykrztusiła po ciszy Laurah.
-Patrz,Zayn tam stoi-powiedziała radośnie.
-To ty znasz ich imiona?-zdziwiła się przyjaciółka
-Haha, wiesz jak ich nie lubię , to nie oznacza ,że nie mogę znać ich imion-zaśmiała się głośno Emily.
Dziewczyny weszły do wielkiego pokoju, w którym znajdowali się chłopacy.
-Ooo, hej Emily-Niall podszedł do dziewczyny , objął ją i czule pocałował.
-Hej-dziewczyna odwzajemniła pocałunek.
-Chłopaki! poznajcie Emily i.....-wybełkotał.
-Laurah-odpowiedziała grzecznie blondynka.
Laurah spojrzała na niebieskookiego bruneta,który stał obok Nialla i zobaczyła,że aż ze zdziwienia otworzył buzię.
-Haha, nasz Louis się chyba zakochał-zaśmiał się blondas.
Louis zrobił się cały czerwony jak i Laurah.
-Dobra, to idziemy na tą imprezę?-spytał Harry
-Tak, chwila my się pójdziemy ubrać i za raz będziemy wychodzić-zaproponował chłopakom Niall.
Gdy chłopcy poszli się przebierać, Emily i Laurah zaczekały na nich, a gdy już wyszli skierowali się do samochodu i pojechali do domu chłopaków.
-A ja tu już byłam!-wykrzyknęła czarnooka
Chłopacy spojrzeli na nią zdziwieni.
-Tak, była pozwoliłem jej u nas spać.-uśmiechnął się Horan.
Louis zaparkował, a wszyscy w tym momencie wysiedli. Chłopaki wpuścili dziewczyny jako pierwsze i zamknęli drzwi.
-No, no...-przeciągnęła śmiejąc się Laurah.
-Chodźmy do salonu-powiedział Liam.
Dziewczyny jako pierwsze poszły i zobaczyły tam mega wielką kanapę, duży przymocowany do ściany telewizor i inne super gadżety.
-No, a gdzie są ludzie? Przecież miała tu być taka super ekstra impreza-zapytała ciekawie Emily.
-Nie ma, skłamaliśmy żebyście spędzili z nami miło dzień-zaśmiał się po cichu Niall.
-No, to... Jesteście pełnoletnie?-zaśmiał się Harry.
-No weź, pewnie,że tak-odpowiedziała oburzona Laurah.
-Ok,ok, tylko potem proszę mi nie tańczyć po stolikach-zachichotał chłopak.
-Spokojnie, nie jesteśmy takimi dziewczynami-uśmiechnęła się lekko Emily.
-Proszę, to dla was dziewczyny-podał dziewczynom piwa i poszedł dla reszty.
Czas mijał, a oni dalej pili i pili.
-Może zagramy w butelkę, co wy na to?-zaproponował wszystkim Louis.
-Ooo, tak to dobry pomysł-przytaknęli mu.
Liam przyniósł starą pustą butelkę i zaczęli grać.
-Prawda czy wyzwanie-spytał się Harry do Louisa
-Prawda-odpowiedział pewny siebie brunet.
-Ile razy przespałeś się z dziewczynami?-zaśmiał się pod nosem loczek.
-Yyyy... 4-powiedział zawstydzony.
Mijały godziny, a oni wciąż w tą butelkę grali i było nudno, aż nie padło pytanie.
-Emily, pocałuj Harry'ego-rozkazał Zayn.
Dziewczyna tylko się uśmiechnęła i podeszła do chłopaka, usiadła na nim okrakiem i zaczęła delikatnie całować. Niall kipiał złością,ale zbytnio tego nie okazywał.
-Mmmm-jesteś w tym dobra-powiedział Harry przegrywając wargę.
-Wiem-zaśmiała się pijana Emily.
Jako jedyny Liam nie pił, więc ogarnął ich i powiedział,że mają się już położyć, bo jest dosyć późno.
Laurah wstała z podłogi i chciała skierować się do łazienki.Gdy już chciała nacisnąć klamkę wpadła na kogoś.
-Ohh, przepraszam- powiedziała chwiejąc się Laurah.
-Nic, się nie stało-odpowiedział głos.
Laurah spojrzała do góry i ujrzała bruneta.
Dziewczyna ominęła Louisa , weszła do łazienki i załatwiła swoje potrzeby.Gdy już wyszła skierowała się znów do salonu.
-A gdzie moja droga panienka się wybiera?-zapytał się Liam.
-No, jak to gdzie? To o właśnie pokoju-uśmiechnęła się.
-O, nie, nie-wypowiedział Liam biorąc dziewczynę na ręce i kierując się do pokoju , w którym słodko spała Emily w objęciach Nialla.
Chłopak położył blondynkę do łóżka i przykrył ją kołdrą.
Laurah przebudziła się w nocy, ponieważ śnił się jej przerażający sen. Skierowała się do byle jakiego pokoju, oświeciła światło i zobaczyła śpiącego Louisa.
-Lou, Lou-mówiła po cichu do niebieskookiego.
Laurah poczuła, jak chłopak drgnął.
-Boże, co się stało?!,spadać stąd!-wykrzyknął.
-Emm.. Lou... Bo ja chciałam się zapytać czy mogę z Tobą spać , bo śnią się mi koszmary ....-powiedziała przerażona.
Chłopak odwrócił się w stronę stojącej dziewczyny.
-Laurah? , przepraszam za to, myślałem,że to chłopacy no i ten...-zaczął tłumaczyć się chłopak.
-To mogę?-zapytała słodko.
-Tak,pewnie-zgodził się i odkrył kawałek kołdry na znak,że dziewczyna ma wejść.
Laurah nieśmiało weszła pod kołdrę i odwróciła się do niego plecami.
-Przecież Cię nie zjem-zaśmiał się pod nosem.
Blondynka poczuła jak Louis obejmuję ją i przysuwa do siebie. Laurah odwróciła się do niego i przytuliła.
-Dobranoc-powiedział Louis.
-Dobranoc-odpowiedziała.
Przepraszam,przepraszam. Rozdział miał się pojawić 2 dni temu, ale wiecie szkoła i te sprawy, mam nadzieję,że mi wybaczycie. Dziś pojawi się jeszcze jeden rozdział :)
Agata.
Boże to jest genialne. Po prostu nie mogę znaleźć słów, żeby to opisać. Powiem tyle, że już kocham to opowiadanie i z nie cierpliwością czekam na następny rozdział. ♥
OdpowiedzUsuńCzemu taki krótki! Czekam na dalszą część ❤
OdpowiedzUsuńświetne !! :) czekam na dalszą część :)
OdpowiedzUsuń